Czy mogę dojeżdżać rowerem w śniegu?
Czy mogę dojeżdżać rowerem w śniegu?
Anonim

Moim postanowieniem noworocznym jest dojazd do pracy na rowerze. Jak to zrobić na śniegu?

Cóż, po pierwsze, gratulacje. Dojazdy rowerowe to świetny sposób na ćwiczenia, wyjście na zewnątrz i wyraźne oddzielenie pracy od domu.

Śnieg i lód z pewnością odstraszają wielu rowerzystów, ale rzeczywiście przy śliskiej pogodzie można dostać się do pracy iz powrotem. Zacznij od wybrania bezpiecznej trasy – takiej, która jest zaorana, ale niezbyt zatłoczona. Dobrze utrzymane ścieżki rowerowe to najbardziej oczywisty wybór, choć nie każde miasto dba o to, by zimą trasy rowerowe były czyste. „Wycofaj się z ulic, jeśli możesz” - pisze Kate Powilison, analityk ds. badań w Bikes Belong. „Na małych uliczkach osiedlowych nie musisz się tak bardzo martwić o ruch samochodowy. Daje to również szansę sprawdzenia, kto ulepił największego bałwana”.

Po wyznaczeniu trasy następnym celem jest pozostanie w pozycji pionowej. „Trakcja jest ważna, a wszystko, co ją poprawia, pomaga” – mówi Nate Means, wyczynowy kolarz i profesor biologii, który codziennie dojeżdża do pracy i z powrotem – około ośmiu mil w obie strony. „W zimie jeżdżę na rowerze górskim lub crossowym, a większy kontakt opon pomaga w przyczepności”. Pomagają również opony z kolcami i obniżenie ciśnienia w oponach.

Zwolnij też (ale nie za bardzo, ponieważ pedałowanie daje pewną przyczepność – to cienka linia). „Jeśli istnieje szansa, że stracisz kontrolę na zaśnieżonych i oblodzonych drogach, tańsze i prawdopodobnie bezpieczniejsze jest robienie tego na rowerze na bocznej uliczce niż w samochodzie na ruchliwej drodze”, mówi Powlison, zauważając również, że nawet przy złej pogodzie jazda na rowerze na krótkich dystansach może być szybsza niż jazda samochodem.

Dla wielu osób utrzymanie się w suchym i czystym stanie jest największym wyzwaniem, zwłaszcza podczas przedzierania się przez topniejący śnieg i błoto pośniegowe. „Używam i polecam pełne błotniki, które nie dopuszczają do soli drogowej i brudu z roweru i ze mnie” – mówi Means, który dojeżdża do pracy rowerem od czasu, gdy był w szkole podstawowej, 30-kilka lat temu. „Kiedy wiem, że będzie topnieć, mam parę wodoodpornych spodni, które po prostu nasuwają się na moje spodnie, które świetnie się sprawdzają. Używam podobnej kurtki jeździeckiej, aby zapewnić mi suchość, ciepło i czystość”. Jeśli wszystko inne zawiedzie, na wszelki wypadek miej w biurze komplet odzieży roboczej.

Więc naprawdę nie masz wymówek. Zbierz się i zacznij pedałować.

Popularny według tematu