Mówione słowo: Contador wygrywa kolejny Tour de France
Mówione słowo: Contador wygrywa kolejny Tour de France
Anonim

Alberto wygrał swój trzeci Tour de France w niedzielę, a wyścig zakończył się tradycyjnym starciem do Paryża. Dla nikogo nie było zaskoczeniem, że Mark Cavendish wygrał na Champs Elysees drugi rok z rzędu – jako pierwszy zawodnik, który to zrobił – dając mu w tym roku pięć zwycięstw etapowych, a także sześć, które zdobył w 2009 roku.

Włoch Alessandro Petacchi zajął drugie miejsce, utrzymując wąską przewagę nad Cavendishem w klasyfikacji punktowej i zdobywając ostatnią zieloną koszulkę.

Za sprinterami Contador i Schleck finiszowali bezpiecznie w głównej grupie, by zakończyć napiętą walkę w Tourze. To było jak dotąd najtrudniejsze ze zwycięstw Contadora, a tym samym największa jak dotąd szansa dla Schlecka. Jednak upuszczony łańcuch w kluczowym momencie w Pirenejach kosztował Schlecka cenny czas i nie był w stanie wykorzystać nietypowo słabego wyniku Contadora we wczorajszej jeździe na czas.

Ostatecznie 39 sekund, które Schleck stracił w wyniku tego mechanicznego nieszczęścia, było ostatecznym marginesem zwycięstwa Contadora po trzech tygodniach wyścigów. Rosjanin Denis Menchov, zwycięzca dwóch Vuelt i Giro, zakończył podium, kończąc w klasyfikacji generalnej 2:01 za Contadorem. Chris Horner z RadioShack był najwyżej sklasyfikowanym Amerykaninem, zajmując 10 miejsce w klasyfikacji generalnej. (Pełne wyniki.)

Lance Armstrong doprowadził swoją karierę w Tourze do niezbyt spektakularnego końca, zajmując dziś 106. miejsce i 23. w klasyfikacji ogólnej, 39:20 za Contadorem. Łatwo zapomnieć, ale Armstrong rozpoczął tę trasę mocno, zajmując czwarte miejsce w prologu otwierającym, przed Contadorem i Schleckiem. Ale od momentu, w którym doznał przedwczesnego przebicia na twardym bruku 3. etapu, Amerykanin wydawał się zupełnie innym kolarzem. Zasługuje na uznanie za kontynuowanie podróży do Paryża, ale pokazał, że to o jeden Tour za dużo dla jego 38-letniego ciała.

Wróci teraz do domu w obliczu widma federalnego śledztwa w sprawie zarzutów o doping ze strony byłego kolegi z drużyny Floyda Landisa. Bez wątpienia nie wyobrażał sobie Armstronga 2010, kiedy stanął na ostatnim podium w Paryżu w zeszłym roku.

To, że Contador był w stanie wygrać, gdy nie był w najlepszej formie, powinno wywołać jeszcze większy strach u jego rywali. Co więcej, tegoroczna trasa – ciężka w górach i lekka na czas – idealnie pasowała do Schlecka. Contador wygrał teraz każdy Tour, w którym wziął udział – jego zespół opuścił edycję 2008 – razem z jednym Vueltą i jednym Giro. Mając zaledwie 28 lat, z pewnością ma w zasięgu wzroku siedem zwycięstw Armstronga w Tour de France.

Popularny według tematu