„Klub walki” dla rowerzystów górskich
„Klub walki” dla rowerzystów górskich
Anonim

Szybkie, wściekłe i niedoścignione wyścigi rowerów górskich na krótkich torach oferują coś dla każdego

W każdą środową noc przez całe lato parking przy Valmont Bike Park w Boulder w Kolorado zaczyna się zapełniać około 16:30. Ponad 150 rowerzystów górskich – zapomnijcie o doniesieniach o śmierci kolarstwa górskiego – wcześnie porzuci biuro, założy spandexową zbroję i wjedzie na linię startu na swoich gotowych do walki rumakach z włókna węglowego i aluminium. Nad ręcznym głośnikiem dzieciak ze szkoły trzymający podkładkę odliczy je.

"30 sekund. 10 sekund. Trzy dwa jeden. WYBRAĆ SIĘ."

Będą zjeżdżać, ślizgać się po ciasnych, piaszczystych zakrętach i odcinać się nawzajem wokół spadających skał. Ubiją. Posmakują krwi. Będą chcieli zwymiotować. I zrobią to wszystko za nic poza czystą radością skopania komuś tyłka w noc w tygodniu.

Witamy w „Fight Club” dla rowerzystów górskich – wyścigu przełajowym na krótkich torach w środku tygodnia. Na krótkim torze, który jest również nazywany „kryterium brudu”, zawodnicy ścigają się od łokcia do łokcia na zamkniętym torze o długości od 1 do 2 mil przez 20 do 30 minut. Pierwszy, który ukończy określoną liczbę okrążeń, wygrywa.

Podczas gdy czas trwania wyścigu spada, intensywność i rywalizacja rosną. W porównaniu z napiętą naturą wyścigów przełajowych i wyścigów wytrzymałościowych, gdzie większość amatorów nie widzi się nawzajem po pierwszych kilku milach, bliskie odległości i ciągłe przepychanki o pozycję na krótkim torze dają przeciętnemu Joe rzadką okazję do prawdziwy wyścig od początku do końca.

Oprócz tego, że jest to jeden z najbardziej ekscytujących formatów wyścigów kolarstwa górskiego, krótki tor jest również najbardziej podziemny. Większość wyścigów to skromne, niesankcjonowane, nocne seriale prowadzone przez lokalne kluby i promowane za pośrednictwem mediów społecznościowych lub ustnych. „Dzięki short trackowi możesz mieć albo elitarne wyścigi, takie jak Puchar USA, albo lokalne nocne cykle” – mówi Bryan Alders, zawodowy kolarz górski i były organizator wyścigów CU Cycling Short Track w Boulder. „Tak naprawdę nie masz nic pomiędzy”.

Ale oddolna natura short tracku jest częścią jego atrakcyjności. Pomimo doniesień, że usankcjonowane przez USA Cycling wyścigi MTB i wyścigi 24-godzinne walczą o wzrost, serie na krótkich torach, takie jak Boulder i Portland Short Track, notują rekordową frekwencję rok po roku. Portland odnotował średni roczny wzrost o prawie 18 procent w latach 2010-2013, aw zeszłym roku w poniedziałkowy wieczór pojawiło się 426 kierowców.

Pod względem wartości do ceny i czasu, krótka ścieżka jest trudna do pokonania. Od 10 do 20 dolarów kupuje się wejście do walki, a miejsca wyścigów znajdują się na ulicy, a nie 2 godziny jazdy od hotelu. Rozgrzewka do końca zajmuje mniej niż godzinę. I nie musisz poświęcać swojego życia na trening.

„Jeszcze bardziej niż kolarstwo przełajowe, krótki tor jest idealną bramą do wyścigów rowerowych” – mówi Kris Schamp, organizator wyścigów Short Track w Portland. „Krótki czas trwania wyścigów i stosunkowo płaski tor sprawiają, że jest to całkowicie wykonalne i przyjemne dla wszystkich typów jeźdźców, w tym tych o mniejszej wytrzymałości lub sprawności”. Schamp szacuje, że około jedna piąta kolarzy, którzy każdego roku pojawiają się na jego wyścigach, jest zupełnie nowa na short tracku.

Porównanie do kolarstwa przełajowego jest trafne, ponieważ obie dyscypliny mają podobne cechy: krótki czas trwania, przyjazna widzom i otoczona zabawną i integrującą atmosferą. W Portland uczestnicy ścigają się w odciętych dżinsach i t-shirtach podczas corocznej „zwykłej nocy”. Na New Belgium Short Track w Fort Collins w stanie Kolorado widzowie piją piwa za 3 dolary za browarem, podczas gdy rzucają się na rowerzystów. Organizatorzy krótkich torów Boulder uważają, że w ciągu ostatniego roku uzyskali wzrost frekwencji od tych, którzy szukają letniej alternatywy dla kolarstwa przełajowego.

Dla poważnych zawodników krótki tor zapewnia również wysokiej jakości trening w środku tygodnia na progu mleczanowym i powyżej. W Boulder krótki tor jest nieformalnie nazywany „Światami Środowej Nocy” ze względu na liczbę kolarzy kalibru mistrzostw świata, którzy pokazali się, by ścigać się tylko za przechwałkami, sześciopakami i ofiarowanymi nagrodami, takimi jak arbuz. Poza jurysdykcją organów zarządzających większość krótkich serii, takich jak Boulder, po prostu organizuje wyścigi „A”, „B” i „C” zamiast formalnych kategorii. Oznacza to, że każdy może przetestować swoje umiejętności przeciwko zawodowcom… jeśli są gotowi na karę.

Ponieważ wyścigi rowerów górskich ewoluują, aby przyciągnąć nową publiczność, ciągła popularność oddolnych wyścigów na krótkich torach jest dowodem na to, że świetna zabawa nie musi być wielką produkcją ani wielkim czasem. Kiedy wszystko się sprowadza, ludzie nie ścigają się na rowerach, aby zdobyć punkty ulepszeń, nagrody pieniężne lub schwag. Po prostu szukają dobrego staromodnego złomu.

Zalecana: