„The Edge of Every Day” zmaga się ze schizofrenią
„The Edge of Every Day” zmaga się ze schizofrenią
Anonim

Pierwsze wspomnienia Marin Sardy to przemyślane, czasami bolesne spojrzenie na życie z bratem i matką, którzy oboje cierpieli na chorobę psychiczną

Młodszy brat Marin Sardy zapytał kiedyś z całą powagą, czy pamięta czas, kiedy próbowała go zamordować.

Była zaskoczona – nigdy tego nie zrobiła.

Pierwsza książka Sardy, pamiętnik The Edge of Every Day: Sketches of Schizofrenia, szczegółowo opisuje skomplikowane doświadczenie życia z bratem i matką, którzy cierpieli na ciężką chorobę psychiczną, z których żaden nie zgodził się na znaczące leczenie ani nawet nie przyznał się do swojej sytuacji. Z lirycznymi opisami i twórczą, nieliniową strukturą, która naśladuje nieobliczalny charakter schizofrenii – forma książki przechodzi od prozy do bezcielesnych list – Sardy śledzi przebieg choroby psychicznej, która przecięła jej rodzinę.

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz

Rozdział poświęcony jest wywiadom anonimowych członków rodziny z Sardy, którzy z kolei wyjaśniają, że nie rozumieją, co się dzieje z Mari, że mają nadzieję, że to może zniknąć, że zbyt wstydliwe było zadawanie bezpośrednich pytań. Nawet w latach 80. schizofrenia nie była dobrze rozumiana i do dziś przyczyny i objawy tego zespołu nie są do końca jasne. Pomimo burzliwego wychowania, Sardy wyrosła na dobrze przystosowaną dorosłą osobę z bardziej zróżnicowanym rozumieniem tego, jak jej matka postrzega świat.

Życie autorki nie różni się strasznie od życia jej matki. Sardy, wędrowna robotnica w młodości, pracowała latem na Alasce, obsadzając ptaki dla ryb i dzikiej przyrody, a zimy spędzała na polowaniu na puch i zwiedzaniu Azji i Ameryki Łacińskiej. Zabiera czytelników na niektóre ze swoich podróży – Kostaryka z Tomem, tuż przed początkiem jego choroby psychicznej; Maroko ze swoją siostrą Adrienne. Sięga także wstecz przez kilka pokoleń chorób psychicznych. Brat jej babci Barbary został umieszczony w zakładzie psychiatrycznym, a jej prababka Julia prawdopodobnie doświadczyła halucynacji japońskich szpiegów w ścianach swojego domu podczas II wojny światowej. Sardy łączy kropki między swoimi cechami a cechami swoich przodków: wrażliwość, nastroje, jak „wbrew sobie moje życie obróciło się na absurdy i paradoksy”. Dotyka – zbyt krótko – własnej walki z depresją. Jak w każdej rodzinie, badanie swoich bliskich jest użytecznym obiektywem do zrozumienia samego siebie.

Jako eseista i krytyk kulturalny, Sardy wykorzystuje także popkulturę, aby spojrzeć do wewnątrz. Jeden z rozdziałów przypomina okres, kiedy miała dwadzieścia kilka lat, kiedy zaczęła nosić ekstrawagancko kolorowe ubrania, akcesoria i makijaż, mieszkając w Bozeman w stanie Montana. Porównała się do Davida Bowiego i jego słynnej postaci Aladdin Sane, który nosił na twarzy piorun, symbolizując dwoistość przejawianą przez schizofreników, takich jak jego brat Terry. Sardy nie była świadoma tego związku, ale z perspektywy czasu pisze: „Myślę, że próbowałam zrobić to, co zrobił Bowie, aby znaleźć sposób na kontynuację w obecności schizofrenii”. Ostentacyjne elementy garderoby, takie jak oszczędna lawenda i granatowa koszula z siateczki z napisem ASYLUM, sprawiły, że Sardy wyróżniała się z tłumu w górskim miasteczku. „Tutaj po raz pierwszy zrozumiałem, że można znaleźć azyl w razie narażenia”.

Otwierając się i szczerze pisząc o swoich doświadczeniach, Sardy robi coś więcej niż tylko oddaje niezdrową fascynację czytelników. Pisze, aby pomóc sobie zrozumieć traumatyczne wydarzenia, ale robiąc to, zmusza czytelników do bardziej rodzinnego rozważenia choroby psychicznej: A jeśli twój brat lub twoja matka byli psychotyczni? Szanse są takie, że inaczej myślisz o tym, jak nasze społeczeństwo zajmuje się – lub nie zajmuje się – zdrowiem psychicznym. W książce Sardy wspomina szokująco nietaktowną rubrykę w Anchorage Daily News o Tomie, który w tym momencie był dobrze znanym gościem w mieście, znanym z podglądania miejscowej kobiety (choć jego motywy, przynajmniej tym, którzy go znali)., były pozornie łagodne). Dla felietonisty Tom jest tylko jakimś szalonym facetem w parku, który może być niebezpieczny. Dla Sardy jest jej bratem. To niechlujna rzeczywistość, z którą można się mieszać.

Zalecana: