Nirmal „Nims” Purja to coś więcej niż wirusowy fotograf
Nirmal „Nims” Purja to coś więcej niż wirusowy fotograf
Anonim

Człowiek, który zrobił najbardziej szokujące zdjęcie roku na Everest, ma zamiar pobić jeden z najmocniejszych rekordów wspinaczki górskiej

Prawdopodobnie widziałeś zdjęcie korka wysoko na Mount Everest. Zdjęcie nakręcone 22 maja spod grani szczytu szybko stało się popularne, lądując na stronie głównej The New York Times, Washington Post, i gdziekolwiek. Człowiek, który wykonał zdjęcie, nepalski wspinacz Nirmal „Nims” Purja, spokojnie czekał w kolejce i pomagał uporać się z wąskim gardłem na stałych liniach. Jego cierpliwość była imponująca, ponieważ miał pilne plany na popołudnie.

Po zdobyciu Everestu o 5:30 rano, Purja zeszła do South Col i udała się na szczyt 27 940 stóp Lhotse, czwartej najwyższej góry świata. Następnie przeleciał kilkanaście mil do obozu bazowego Makalu i jednym zamachem zdobył szczyt, oznaczając wszystkie trzy szczyty w ciągu 48 godzin.

Tym ostatnim szczytem 34-latek ukończył pierwszą z trzech faz tego, co nazywa Project Possible: próbą zdobycia wszystkich 14 z 8 000-metrowych szczytów świata w zaledwie siedem miesięcy (obecny rekord jest nieco poniżej osiem lat). Podczas pierwszej fazy wspiął się na Annapurnę, Dhaulagiri, Kanczendzongę, Everest, Lhotse i Makalu w ciągu jednego miesiąca. Purja zbiera pieniądze na sfinansowanie reszty swojego projektu, ale i tak wyruszył do Karakorum. 3 lipca dotarł na szczyt 26, 660-metrowego Nanga Parbat, co stanowiło półmetek jego wyprawy. Następnie wspiął się na Gasherbrum I 15 lipca i Gasherbrum II 18 lipca. Zdobył K2 24 lipca, po tym, jak wiele zespołów spakowało obóz i wróciło do domu, powołując się na niebezpieczne warunki śniegowe. Dwa dni później był już na szczycie Broad Peaku, odliczając swój jedenasty ośmiotysięcznik w nieco ponad 90 dni. Tej jesieni zmierzy się z Manaslu, Cho Oyu i Shishapangma.

Purja nie dorastała w wysoko położonych wioskach w regionie Everestu, jak wielu nepalskich i Szerpów wspinaczy, którzy pracują w górach. Pochodzi z miasta Narayanghat, które leży na wysokości mniej niż 1000 stóp nad poziomem morza i przyciąga turystów, którzy chcą dostrzec tygrysy, a nie bag peaks. Idąc w ślady ojca, Purja dołączył do Gurkhas, grupy nepalskich żołnierzy, która istniała w armii brytyjskiej od czasów kolonialnych, kiedy skończył 18 lat. Służył przez sześć lat, zanim zainteresował się siłami specjalnymi, gdzie służył innym dekada.

W 2012 roku, mając dość mówienia ludziom, że nigdy nie widział Mount Everest, postanowił wybrać się do Everest Base Camp. Drugiego lub trzeciego dnia wędrówki szlak prowadzi pod górę z Namche Bazaar, największego miasta w Dolinie Khumbu. Kiedy wspiął się na szczyt wzgórza, Purja zobaczył dramatyczną płetwę rekina Ama Dablam i zapytał swojego przewodnika, czy mogą się na nią wspiąć. Jego przewodnik powiedział, że nie – Ama Dablam nie jest górą dla początkujących – ale Purja przekonał przewodnika, by zabrał go na nietechniczny 20 000 stóp Lobuche East. Szybko nauczył się chodzić w rakach po skrawku trawy w pobliskiej wiosce i obaj z powodzeniem wspięli się na szczyt. Zaledwie dwa lata później Purja wszedł na swój pierwszy ośmiotysięcznik, Dhaulagiri. „Właśnie tam odkryłem, że naprawdę dobrze sobie radzę na dużych wysokościach” – mówi. Odtąd Purja wyruszyła w Himalaje podczas codziennych świąt od sił specjalnych. W 2017 roku Purja wspiął się na Everest, Lhotse i Makalu w ciągu pięciu dni, ustanawiając rekord, który pobił tej wiosny.

W marcu tego roku odszedł z wojska (i hojną emeryturę), opróżnił konto oszczędnościowe, zamortyzował swój dom i rozpoczął Project Possible. „Kiedy dołączyłem do sił specjalnych, nigdy nie chodziło o pieniądze. Było to czyste pragnienie służenia w elitarnej jednostce” – mówi Purja. „Teraz jest ten sam główny. Podążam za głosem serca”.

Obraz
Obraz

Oprócz radzenia sobie z tłumami na Everest, Purja musiał się w tym roku martwić o wiele więcej niż tylko własną wspinaczkę. 23 kwietnia wraz ze swoim zespołem wspiął się na szczyt Annapurny o wysokości 26, 545 stóp – góry, w której zginął jeden na trzech wspinaczy, którzy próbowali tego dokonać. Gdy schodzili, dowiedzieli się o samotnym wspinaczu na mieliźnie na prawie 25 000 stóp. Wui Kin Chin, 49-latek z Malezji, nie był w stanie samodzielnie się poruszać, a Szerpa Chin, Nima Tshering, dał mu własny tlen i zszedł po pomoc. Drużyna Purji, po zaledwie czterech godzinach snu, wspięła się na Chin i była w stanie zabrać go do obozu 3, gdzie później został ściągnięty helikopterem z góry. Zarówno Nima Tshering, jak i Chin zostali hospitalizowani z powodu odniesionych obrażeń. Purja głośno wypowiadał się w mediach społecznościowych o swoim gniewie na to, jak powoli firma ratunkowa Chin miała zareagować na sytuację; Podbródek nie przeżył.

15 maja, podczas schodzenia z Kanczendzongi, trzeciego najwyższego szczytu świata, Purja i jego partnerzy, Mingma David Sherpa i Gesman Tamang, natknęli się na parę wspinaczy, którym zabrakło tlenu: Biplab Baidya z Indii i jego przewodnika Dawa Szerpa. Partnerzy Purji dali mężczyznom własne zapasy tlenu i zaczęli im pomagać. Gdy schodzili, znaleźli innego indyjskiego wspinacza, Kuntala Karara, również pozbawionego tlenu i samotnego. Purja dał mu tlen, ale Karar zmarł wkrótce potem. Wielokrotnie wzywali pomocy i dodatkowego tlenu, ale nikt nigdy nie przyszedł. „Możesz sobie wyobrazić, jak trudno jest prowadzić misję ratunkową na wysokości 8450 m bez O2” – napisał później Purja na Instagramie. „Powiedziano mi, że 3 Szerpów wymyśla O2, to się nigdy nie zdarzyło. To poważnie wpłynęło na mój zespół i było ogromnym zagrożeniem dla życia”. Obaj partnerzy Purji zaczęli wykazywać oznaki obrzęku mózgu na dużej wysokości i musieli zejść. Baidya zmarł na krótko przed dotarciem do obozu 4.

Chociaż Purja stale mierzył się z ryzykiem wspinaczki na dużych wysokościach w tym sezonie, wciąż jest nastawiony na swój cel. W kwietniu Purja powiedział, że spotkał ludzi, którzy śmiali się z niego, kiedy opowiadał im o swoich planach. Jakby to był żart albo wyczyn zbyt wielki, by mógł go dokonać. Ale wielkie cele, takie jak wielkie góry, są pokonywane krok po kroku. Jedenaście w dół, trzy do końca.

Zalecana: