Spisu treści:

Niedźwiedzie polarne ucierpią podczas wiercenia ANWR
Niedźwiedzie polarne ucierpią podczas wiercenia ANWR
Anonim

Siedlisko krytyczne dla gatunku może zostać zniszczone

12 września, zaledwie kilka godzin po tym, jak Izba Reprezentantów zagłosowała za ochroną Arktycznego Narodowego Rezerwatu Przyrody (ANWR) przed odwiertami, Departament Spraw Wewnętrznych ogłosił ostateczne plany dzierżawy wrażliwej równiny przybrzeżnej ANWR pod eksploatację ropy i gazu. Sprzedaż najmu odbędzie się przed końcem 2019 roku.

Wysiłki mające na celu obejście i podważenie ochrony niedźwiedzi polarnych przez urzędników administracji sięgają co najmniej 2008 r., a wszystko to w celu wiercenia otworów w ostatniej dziewiczej dziczy naszego kraju.

Jak wiercenie ANWR zagraża niedźwiedziom polarnym

Powyżej znajduje się mapa wykopalisk niedźwiedzi polarnych w ANWR w porównaniu z obszarem, który DOI planuje wydzierżawić pod wydobycie ropy i gazu. Jak widać, proponowane obszary wiertnicze obejmują znane obszary odkrywkowe. Mapy te zostały stworzone przez DOI.

Zgodnie z planem rozwoju ANWR DOI zamierza „wydzierżawić cały obszar objęty programem”.

Poszukiwanie ropy i gazu wymaga lokalizacji złóż surowców oraz identyfikacji miejsc odwiertów za pomocą badań sejsmicznych. Proces ten obejmuje wysyłanie wibracji o wysokim ciśnieniu do gruntu w odstępach 135 stóp w całym regionie. Aby przeprowadzić ten proces, zespoły liczące od 150 do 160 pracowników mieszkających w ruchomych obozach muszą przenosić ciężki sprzęt praktycznie przez każdy cal badanego obszaru za pomocą 90 000-funtowych ciężarówek. A proces ten musi nastąpić zimą, kiedy zamarznięta ziemia wytrzyma ciężar tych pojazdów; w tym samym czasie, w którym niedźwiedzie rodzą młode i wychowują je w norach przez pierwsze trzy miesiące ich życia.

Wiadomo, że same badania sejsmiczne przeszkadzają niedźwiedziom, podobnie jak pozostała część działalności przemysłowej wymaganej przez ten proces. Używane ciężarówki są na tyle ciężkie, że mogą przedzierać się przez śnieg i niszczyć nory niedźwiedzi polarnych.

„Nawet jeśli niedźwiedzie matki są w stanie uniknąć zmiażdżenia, gdy pojazd przejeżdża przez legowisko, jest bardzo mało prawdopodobne, aby młode mogły to zrobić” – czytamy w badaniu Polar Bears International (PBI) dotyczącym wpływu badań sejsmicznych. Szacuje się, że co najmniej jeden niedźwiedź polarny zostanie zmiażdżony na śmierć w jednym sezonie badań sejsmicznych w ANWR.

Większe zakłócenie, jakie cała opisana aktywność będzie miała na zachowanie niedźwiedzia polarnego, jest bardziej rozpowszechnione. To samo badanie PBI wyjaśnia, że młode niedźwiedzie polarne nie są w stanie przetrwać poza norami przez pierwsze trzy miesiące swojego życia, a badania sejsmiczne mogą powodować, że matki porzucają nory przed upływem tego okresu, pozostawiając młode na śmierć. Obszary, w których zakłócenia spowodowane badaniami są na tyle znaczące, że zakłócają grzebienie niedźwiedzi, obejmują 97 procent równiny przybrzeżnej ANWR. „Jest praktycznie pewne, że większość niewykrytych niedźwiedzi polarnych w swoich norach zostanie na pewnym poziomie zaniepokojona” – czytamy w badaniu.

Plan odwiertów ANWR DOI zawiera pewne próby złagodzenia wpływu na niedźwiedzie polarne. Badania lotnicze będą wykorzystywały radar na podczerwień do wykrywania w przód, aby spróbować zidentyfikować miejsca nor, a wokół nich zostanie utworzona jednomilowa strefa wykluczenia, w której nie będą dozwolone żadne prace badawcze ani wiertnicze.

Aby przetestować skuteczność powietrznych badań FLIR, PBI przeprowadziło wiele lotów testowych nad znanymi miejscami do wykopów, które były intensywnie wykorzystywane przez niedźwiedzie. Był to najlepszy scenariusz dla potencjalnej skuteczności badań lotniczych, jednak PBI było w stanie wykryć znane nory z powietrza tylko w 50 do 67 procentach czasu, w zależności od liczby przeprowadzonych lotów. W badaniu opisano inne ograniczenia lotniczej obserwacji FLIR: często złą pogodę na Arktyce i fałszywe alarmy generowane przez inne źródła ciepła pod śniegiem.

„Zwiększenie wykrywalności powyżej 50 procent wymagało ogromnych wysiłków, w tym wielu lotów i ścisłego przestrzegania zidentyfikowanych idealnych warunków pogodowych”, wyjaśnia dr Steven Amstrup, główny naukowiec Polar Bears International, który przeprowadził badania. „Podczas gdy było to możliwe w środowisku badawczym, w którym ankiety były prowadzone tylko nad znanymi punktami, wydaje się to niewykonalne, gdy wiele poszukiwań musiałoby być skoncentrowanych na 3000 km siedliska dennego”.

Tak więc, biorąc pod uwagę rzeczywiste warunki, tylko 50 procent wylęgarni niedźwiedzi polarnych w ANWR skorzystałoby z tej jednomilowej strefy wykluczenia. I nawet te niedźwiedzie z chronionymi norami nadal będą pod wpływem innych czynników w miarę postępu wiercenia w ostoi. Infrastruktura, taka jak drogi i rurociągi, stworzyłaby bariery, które niedźwiedzie musiałyby przejść między lodem morskim a miejscami wyrębu. Zwiększona aktywność człowieka na tym obszarze naraziłaby niedźwiedzie na ryzyko ruchu pojazdów i konfliktów między ludźmi a niedźwiedziami. Wycieki ropy naftowej i inne poważne zanieczyszczenia, które mogą wynikać z eksploatacji ropy i gazu na tym obszarze, mogą również zagrozić zarówno niedźwiedziom, jak i ich źródłom pożywienia.

„Słabe przeżywanie młodych w ostatnich latach wskazuje, że samice opuszczające nory są w coraz gorszej kondycji fizycznej i muszą jak najszybciej wydostać się na lód i polować” – mówi Amstrup. „Wpływ wielu potencjalnych barier lub źródeł ingerencji w bezpośrednie przejście do lodu może być tylko gorszy dla już zestresowanych grup rodzinnych”.

Matka i jej młode na morskim lodzie. Chociaż to utrata lodu zagraża całkowitemu przetrwaniu gatunku, to ile niedźwiedzi polarnych jesteśmy w stanie uratować w tej chwili, decyduje o ich szansie, jeśli uda nam się odwrócić zmiany klimatyczne
Matka i jej młode na morskim lodzie. Chociaż to utrata lodu zagraża całkowitemu przetrwaniu gatunku, to ile niedźwiedzi polarnych jesteśmy w stanie uratować w tej chwili, decyduje o ich szansie, jeśli uda nam się odwrócić zmiany klimatyczne
Ponieważ populacja południowego Morza Beauforta jest na skraju załamania, wszelkie zakłócenia ANWR zagrażają jej przyszłości
Ponieważ populacja południowego Morza Beauforta jest na skraju załamania, wszelkie zakłócenia ANWR zagrażają jej przyszłości

Jak to się stało?

Administracja Trumpa musiała pokonać lub obejść liczne zabezpieczenia dla niedźwiedzia polarnego, aby otworzyć delikatną równinę przybrzeżną ANWR do wiercenia.

Pierwszy sukces odniósł w 2008 roku. Obecny sekretarz spraw wewnętrznych David Bernhardt pracował wtedy jako radca prawny departamentu i był autorem orzeczenia, które wymieniło niedźwiedzia polarnego jako zagrożonego, a nie zagrożonego. Tutaj znajdziesz dalsze wyjaśnienie tych wybryków. Krótka wersja jest taka, że wplatając skomplikowany argument prawny, że kropki między emisjami z konkretnego źródła zanieczyszczenia a skutkami odczuwanymi przez konkretnego niedźwiedzia lub populację niedźwiedzi nie mogą być połączone, zapobiegł orzeczeniu, że te emisje zagrażają gatunkowi..

Służyło to jako dowód koncepcji zmian wprowadzonych przez Bernhardta do ustawy o zagrożonych gatunkach w zeszłym miesiącu. W nich dodał również sformułowanie stwierdzające, że aby podlegać regulacjom ESA, projekt musi mieć wpływ na całe siedlisko gatunku, a nie tylko na jego części. Zmienił też definicję „przewidywalnej przyszłości” ESA, aby wykluczyć ocenę długoterminowego ryzyka, przed jakim może stanąć zagrożone lub zagrożone gatunki.

Możesz zobaczyć obie te zmiany tutaj. Reguła wpływu otwiera krytyczne siedliska niedźwiedzi polarnych do odwiertów, podczas gdy długoterminowe szkody, które wystąpią w ANWR, nie są już brane pod uwagę przez ESA.

Zanim administracja wprowadziła te zmiany w ESA zarządzeniem wykonawczym, trwał inny niedemokratyczny proces. Jesienią 2017 r. senator Alaski Lisa Murkowski dodała do podpisu GOP rewizję federalnego kodeksu podatkowego, nakazując rządowi rozpoczęcie wydzierżawiania ropy i gazu w ANWR. Ponieważ ustawa była odporna na obstruganie, kierowca zagwarantował, że wiercenie w ANWR stanie się prawem. Nawet niektórzy Republikanie sprzeciwiali się temu, a 12 członków House GOP podpisało list sprzeciwiający się kolarzowi.

Kolejnym krokiem było stworzenie Oświadczenia o oddziaływaniu na środowisko podyktowanego ustawą o polityce ekologicznej państwa. Obowiązują one okres składania komentarzy publicznych i mają na celu zobowiązać daną agencję federalną do odpowiedzialności przed opinią publiczną. Ale ten okres publicznych komentarzy na temat odwiertu ANWR został przeprowadzony podczas przedłużającego się przestoju rządowego, który trwał od końca 2018 r. do początku 2019 r. (Ostatecznie przedłużono go o miesiąc po zamknięciu). Spotkania z lokalnymi społecznościami zaplanowano podczas przestoju, ale te wiejskie, rozproszone społeczności w północnej Alasce otrzymały minimalne powiadomienie o spotkaniach, co DOI obwiniło o zamknięcie działalności. Ci członkowie społeczności, którzy to zrobili, kwestionowali legalność spotkań.

Mimo to pojawiły się publiczne komentarze, a te, które DOI wybrał tutaj, można znaleźć. Spójrzmy na jeden przykład:

„Badania pokazują, że zmuszenie do wcześniejszego wyjścia z legowiska może mieć znaczący wpływ na przeżycie młodych po wyjściu”, pisze jeden z komentatorów, którego nazwisko nie zostało ujawnione. „Pomyślne wylęganie się z legowisk nie oznacza, że wysadzanie w pobliżu rozwoju nie miało wpływu ani nie powodowało wczesnego wylęgu, skutkującego zmniejszoną przeżywalnością młodych”, kontynuują, odnosząc się do języka w czymś, co było wówczas jedynie propozycją, która minimalizowała postrzegany wpływ na wylęganie się niedźwiedzi polarnych. witryny.

„Tekst jest zgodny z zapisem” - pisze DOI w odpowiedzi. EIS został ukończony i teraz jedyne, co stoi między niedźwiedziami polarnymi ANWR a odwiertami, to czas.

Zalecana: