Spisu treści:

Co Karl Meltzer je przed ultra
Co Karl Meltzer je przed ultra
Anonim

Sekret sukcesu Meltzera? Niekonwencjonalna dieta.

Z ponad 100-milowymi zwycięstwami niż jakikolwiek biegacz ultra w historii, Karl „Speedgoat” Meltzer nie jest obcy cierpieniu na długich dystansach. Poza swoimi stumilowymi zwycięstwami – z których pięć odniosło się na słynnym wyczerpującym Hardrock 100 w Kolorado w środku lata – ustawił również FKT na Appalachian Trail i Pony Express Trail oraz założył własny wyścig w Utah, Speedgoat 50K.

Właściwe zatankowanie ma kluczowe znaczenie dla sukcesu w biegach długodystansowych, a przygotowanie zaczyna się na długo przed dniem wyścigu. Niektórzy biegacze ultra są znani z religijnego przywiązania do ścisłej diety wypełnionej wysokiej jakości kaloriami i składnikami zwiększającymi wydajność. Z drugiej strony Meltzer ma codzienny nałóg piwny, napycha kieszenie bekonem podczas prowadzenia AT i regularnie je batoniki Trzech Muszkieterów i lody.

Rozmawialiśmy z Meltzerem o tym, co je w dniach i godzinach poprzedzających wyścig. Zgodził się podzielić, z jednym zastrzeżeniem: Najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to zachować prostotę i spójność.

Tydzień wcześniej

„Nic tu nie zmieniam. Cokolwiek chcę, jem bez przemyślenia. W moim przypadku często oznacza to trochę jedzenia, które brzmi dziwnie, gdy mówisz to wszystko razem – stek, kurczak, dużo bekonu, pizza, naleśniki, verde burrito – nie ma to dla mnie znaczenia. Jednak jednym z moich ulubionych jest verde burrito, przyrządzane z ziołowo-zielonym sosem i papryczkami jalapeños.

Jeden do dwóch dni poza domem

„Prawie zawsze podróżuję w tym momencie przed wyścigiem. Ale nie należę do tych osób, które zabierają ze sobą w drogę składniki na idealnie dobrany i zbilansowany posiłek. Jem w restauracji i kupuję wszystko, co mi się podoba. Czy zjem w McDonald's? Nie. Ale naprawdę nie jestem wybredna. Szczerze mówiąc, po dwóch godzinach jazdy na 100 mil wszystko w moim żołądku i tak zniknęło. Więc tak naprawdę nie martwię się, że tak bardzo zmienię moje wybory żywieniowe.

Noc przed

„Ponownie, poprzedniego wieczoru jestem w restauracji, całkowicie zaspokajając moje zachcianki. To zwykle oznacza burgera z frytkami lub inną pizzę – prawdopodobnie pepperoni. Nie przejadam się, ale jem wcześniej niż zwykle, aby mieć pewność, że następnego ranka załatwię sprawę. Mógłbym też spróbować jednego z tych verde burrito, ale staram się trzymać z daleka od zbyt dużej ilości błonnika”.

Dzień wyścigu

„Jestem tutaj naprawdę konsekwentny (czytaj: nudny). Poproszę jogurt i banana. To idzie łatwo i nie przytłacza mojego systemu. Kiedyś jadłem ogromne śniadania przed wielkimi wyścigami, ale to rozstrójło mnie. Lżejszy posiłek wydaje mi się najlepszy, zwłaszcza, że zaraz po starcie jestem pusty. Potem po prostu idę z żelami, solniczkami, truskawkami i ananasem przez sto mil. W tym roku w Western States miałem lody w lodówce z suchym lodem!”

Zalecana: