Patagonia popiera tester i Rosen
Patagonia popiera tester i Rosen
Anonim

W czymś, co może być pierwszym dla każdej amerykańskiej firmy, marka odzieżowa poparła dwóch kandydatów do Senatu

W zeszłym roku założyciel Patagonii, Yvon Chouinard, nazwał branżę outdoorową bandą „weenies”, bojących się „własnego cienia”.

„Oni nie robią postępów”, skarżył się redaktorowi współpracującemu z Outside, Abe Streepowi, że wahają się, czy zająć się sprawami środowiskowymi. W tej dziedzinie Patagonia z pewnością była liderem. Pomiędzy sprzedażą puchowych kurtek firma przekazała sprzedaż w Czarny piątek organizacjom non-profit zajmującym się ochroną przyrody i wyprodukowała film dokumentalny o zaletach burzenia tam. Przekroczyła granicę między aktywizmem politycznym a otwartym orędownictwem, ale generalnie pozostała po stronie tego pierwszego. W piątek wykonał spory krok ponad tę linię.

Na stronie internetowej firmy jest teraz przypomnienie, że demokracja zależy od ludzi pojawiających się do głosowania. Nie tak oszałamiający. Ale jeśli mieszkasz w Nevadzie lub Montanie i śledzisz kanały mediów społecznościowych Patagonii lub subskrybujesz jeden z ich biuletynów, zobaczysz, co może być pierwszym przypadkiem, w którym firma zachęciła swoich konsumentów do głosowania na konkretnych kandydatów ubiegających się o urząd krajowy.

Obraz
Obraz
Obraz
Obraz

Przy rozmachu ostatnich dwóch lat wydaje się to niemal nieuniknionym krokiem dla Patagonii. Obecna dyrektor generalna firmy, Rose Marcario, powiedziała, że chciałaby, aby branża outdoorowa stała się siłą polityczną taką jak NRA. „Na naszej wachcie nie możemy zrezygnować z ani cala chronionej ziemi” – powiedział Marcario Streep. „Ani cala”. Kampania ta rozpoczęła się najbardziej publicznie, gdy Patagonia wymusiła decyzję na gubernatorze stanu Utah: albo sprzeciwiła się planowi prezydenta Trumpa, aby zmniejszyć pomnik narodowy Bears Ears, albo Patagonia, REI i North Face wykorzystały swoją siłę, by przenieść pokaz Outdoor Retailer i 45 milionów dolarów, jakie co roku przeznaczał na gospodarkę stanu.

Teraz domem serialu jest Denver. A po tym, jak Trump podpisał dekret, który przeciął Uszy Niedźwiedzia o 1,35 miliona akrów, Patagonia pozwała. Jej strona główna, czarno-biała, brzmiała bez ogródek: „Prezydent ukradł twoją ziemię”. Doprowadziło to do tego, że Komitet ds. Zasobów Naturalnych Izby Reprezentantów, któremu przewodniczył przedstawiciel Utah Rob Bishop, który najgłośniej narzekał na zmianę rozmiaru, zamieścił na Twitterze szyderczo podobny obraz, który brzmiał, również w czerni i bieli, „Patagonia okłamuje cię”. Chouinard i Marcario mieli swoją konfrontację, niech to szlag trafi.

I to jest jedno z ciekawszych pytań, które z tego wynikają: Jak zareaguje reszta branży?

Outdoor Industry Association to miszmasz ponad 1200 sprzętu, odzieży, myślistwa, wędkarstwa, ogólnych sprzedawców outdoorowych, organizacji non-profit i entuzjastów, których konsumenci nie wszyscy tak zgrabnie wpadają w śmieć lub postępową demografię Boulder. „Ogólnie rzecz biorąc, nie jest mądre, aby firmy wygłaszały publiczne oświadczenia lub w widoczny sposób wspierały kandydatów politycznych” - napisał do „Outdoor” Doug Schuler, profesor biznesu i polityki publicznej na Rice University. „Dzieje się tak, ponieważ większość firm ma szeroką gamę interesariuszy – pracowników, klientów, inwestorów, społeczności, w których działają – gdzie osoby te mogą mieć bardzo różne opinie”.

To może być bardziej prawdziwe w przypadku Walmartów na świecie. Ale branża outdoorowa jest nieco inna. Po pierwsze, większość konserwatywnych i liberalnych wyborców nie pochwala historii gruntów publicznych administracji Trumpa, a prawie trzy czwarte nie zgadza się z jego decyzją o zmniejszeniu Niedźwiedzich Uszy, wynika z sondażu przeprowadzonego przez Centrum Priorytetów Zachodnich. Choć wszystko może być w dzisiejszych czasach, ochrona ziem publicznych jest nadal dość ponadpartyjna. Po drugie, konsumenci również domagają się więcej od swoich marek. Nawet Walmart zwrócił się do Patagonii o pomoc w zazielenianiu swojego łańcucha dostaw. Może to być po prostu inna forma marketingu, ale Chouinard z pewnością nigdy nie uważał, że te dwa cele są sprzeczne.

Oczywiście wkraczanie na nowy grunt wiąże się z większym ryzykiem niż kilku kupujących, którzy zniechęcają się, stając po stronie politycznej. Wielu prezesów poparło kandydatów na prezydenta. Ale to są jednostki. Wiele firm tworzy również komitety działań politycznych, w których ukrywane są ich pieniądze, lub płacą lobbystom – w zeszłym roku Patagonia zapłaciła grupie lobbingowej z Waszyngtonu DC 230 000 dolarów. mroczna ustawa o reformie kampanii międzypartyjnej.

Prawo to zasadniczo zabrania firmom wpłacania składek na rzecz polityków ubiegających się o urząd państwowy (wyścigi państwowe to inna sprawa). Patagonia nie przekazuje pieniędzy na kampanię Testera ani Rosena. Ale czy godziny spędzone przez pracowników na tworzeniu i planowaniu grafik i biuletynów, kampanii na Facebooku lub Twitterze liczą się jako wkład?

Patagonia również musiała być ostrożna w swoich sformułowaniach. Zauważysz, że nie było napisane „Głosuj na testera i Rosena”. Sugeruje tylko, że są to kandydaci, którzy popierają ziemie publiczne, co sugeruje, że jeśli ty też to popierasz, to zagłosuj na nich. „To trochę sytuacja na dzikim zachodzie” – mówi Dora Kingsley Vertenten, profesor w szkole polityki publicznej Uniwersytetu Południowej Kalifornii. Żadna firma, o której mogłaby pomyśleć, naprawdę tego nie zrobiła. A prawo, jak mówi, ostatnio zaktualizowane w 2002 roku, nie zmagało się jeszcze z mediami społecznościowymi.

To wszystko może być nową formą reklamy proekologicznej. Bardziej niż kiedykolwiek firmy robią znacznie więcej niż tylko produkują rzeczy. To historie i działania, które za nimi stoją. W tym sensie Patagonia próbowała nazywać się Resistance Inc. Albo może to być po prostu ziewnięciem giganta.

W zeszłym roku OIA opublikowała raport, który szacuje wielkość branży outdoorowej na 887 miliardów dolarów. Rząd uznał, że jest nieco mniejszy, choć nadal stanowi 2 procent produktu krajowego brutto kraju. Jak zauważył redaktor Streep w swoim profilu Patagonii w zeszłym roku, redaktor zewnętrzny Streep, sam REI ma trzy razy więcej członków NRA. Biorąc to pod uwagę, pytanie może brzmieć: dlaczego Patagonia ani żadna inna marka outdoorowa nie zrobiła tego wcześniej?

Zalecana: